Jak powiedział rzecznik ministerstwa Grzegorz Żurawski, zespół, który ma pracować pod nadzorem odpowiedzialnego za więziennictwa wiceministra Mariana Cichosza, być może wróci też do sprawy samobójstw dwóch innych bandytów ze sprawy Olewnika. Żurawski dodał, że w punktach sanitarnych nie może być monitoringu, bo mocno zabiegał o to m.in. rzecznik praw obywatelskich. Właśnie w takim miejscu znaleziono ciało Pazika. Cichosz razem z szefem Służby Więziennej Jackiem Pomiankiewiczem pojechali do Płocka zaraz po samobójstwie Pazika. Nic nie wskazuje na jakikolwiek udział osób trzecich - mówił o sprawie minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski. Pazik, skazany na dożywocie za porwanie i zabójstwo Olewnika, powiesił się na prześcieradle zawieszonym na kracie w celi płockiego aresztu. Skazanego znaleziono o godzinie 4.40 nad ranem, przebywał w pojedynczej celi. W pewnym momencie nie było go widać w kamerze monitoringu. To trzecia w ciągu kilkunastu miesięcy ofiara wśród sprawców porwania Olewnika. W czerwcu 2007 r. w olsztyńskim areszcie powiesił się Wojciech Franiewski, któremu prokuratura miała postawić zarzut sprawstwa kierowniczego zbrodni. Kilka dni po wyroku I instancji, w kwietniu 2008 r., w celi aresztu płockiego znaleziono powieszonego na prześcieradle w kąciku sanitarnym innego oskarżonego Sławomira Kościuka.