Jego pełnomocnik, Krzysztof Kitajgrodzki tłumaczy, że decyzja o zatrzymaniu nie była uzasadniona z kilku powodów. Nie miał zamiaru wyjeżdżać z Warszawy, ani z kraju, poza tym był objęty dozorem elektronicznym. Stonoga został zatrzymany w sprawie publicznego rozpowszechniania wiadomości ze śledztwa za co grozi grzywna, ograniczenie wolności lub kara do lat dwóch pozbawienia wolności.