Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Zawodowy uchodźca Simon Mol

Laureat tytułu Antyfaszysty Roku, poeta, dziennikarz. To do niedawna wizerunek Simona Mola, podejrzanego o zainfekowanie partnerek wirusem HIV. Uwodził nie tylko kobiety, ale także instytucje. I dobrze z tego żył - wynika z ustaleń "Rzeczpospolitej".

/Agencja SE/East News

Według dziennika, najsłynniejszy afrykański uchodźca w Polsce do perfekcji doprowadził lawirowanie między organizacjami pozarządowymi, samorządowymi i rządowymi. Dzięki zapatrzonym w niego dziennikarzom stworzył swoją legendę, stając się szybko zawodowym uchodźcą. Choć często opowiadał, że musiał opuścić ojczyznę, bo walczył z korupcją, w Polsce sam - jak wynika z ustaleń gazety - znalazł się w sytuacji korupcyjnego konfliktu interesów.

Tuż przed aresztowaniem Kameruńczyk dostał mieszkanie od stołecznego samorządu, który co roku przyznaje pięć mieszkań uchodźcom znajdującym się w trudnej sytuacji. Dziennikarze postanowili zapytać członków komisji, która o tym zdecydowała, dlaczego przyznała mieszkanie właśnie jemu. Okazało się, że jednym z członków tej pięcioosobowej komisji był sam Mol.

Przed rokiem Mol założył Międzynarodową Fundację Migrator Theatre i mianował się jej prezesem. Fundacja miała pomagać uchodźcom i emigrantom. Fundacja jest praktycznie jednoosobowa. Mol decyduje o wszystkim, także o finansach. Nie ma żadnego organu, który czuwałby nad wydawaniem funduszy. To niespotykane, bo w fundacjach normą jest istnienie rady, w której zasiadają cieszące się szacunkiem autorytety. I chociaż Simon Mol zna wiele takich osób, żadnej z nich nie zaprosił do współpracy.

- To niemożliwe, nieprawdopodobne. Simon Mol znów mnie wykorzystał. On jest zwykłym oszustem - powtarzał zaszokowany Marokańczyk, gdy dowiedział się od "Rz", że na jednym z międzynarodowych forów internetowych dziennikarze znaleźli informację, iż fundacja Mola prowadzi akcję zbierania pieniędzy na jego leczenie.

Marokańczyk został latem ubiegłego roku pobity na festiwalu teatralnym w Węgajtach. Sprawa stałą się bardzo głośna i określana była jako przykład rasistowskiej napaści.

"Rzeczpospolita" ustaliła, że fundacja starała się o rządowe i unijne dotacje. Finansowymi wydatkami dotyczącymi działalności Mola zajmuje się - według informacji dziennika - także warszawska policja. Więcej na ten temat w czwartkowej "Rzeczpospolitej".

INTERIA.PL/PAP

Zobacz także