- Trwa analiza przekazanych nam materiałów. Po jej zakończeniu zapadnie decyzja, która prokuratura zajmie się sprawą - powiedział rzecznik prokuratury Zbigniew Jaskólski. Europoseł poinformował dziennikarzy o przesłaniu zawiadomienia już w ubiegłym tygodniu. Wysłał je z Brukseli. Według Migalskiego, premier mógł nie dopełnić swoich obowiązków przez to, że odwołując Kamińskiego nie poczekał na opinię prezydenta. Zgodnie z przepisami premier odwołuje szefa CBA po zasięgnięciu opinii prezydenta, Kolegium ds. Służb Specjalnych i sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych. Kolegium i sejmowa speckomisja zaopiniowały pozytywnie wniosek Tuska. Natomiast prezydent Lech Kaczyński, przed odwołaniem szefa CBA, nie wydał pisemnej opinii; w mediach zapowiedział jednak, że będzie ona negatywna. Premier odwołał w połowie października Kamińskiego z funkcji szefa CBA, zarzucając mu - w kontekście tzw. afery hazardowej - wykorzystywanie Biura do celów politycznych oraz posługiwanie się insynuacją i kłamstwem. Obowiązki szefa Biura powierzył dotychczasowemu szefowi CBŚ Pawłowi Wojtunikowi. Czytaj też: PiS nie chce postawić premiera przed Trybunałem