"Super Express" sprawę mieszkania Pawła Kukiza opisał kilka tygodni temu. Poseł miał kupić lokal za 10 procent jego wartości. Kukiz oznajmił, że nie ma sobie nic do zarzucenia, a wszystko odbyło się zgodnie z prawem. Więcej można przeczytać TUTAJ. Piotr Guział, jeden z warszawskich radnych, zgłosił sprawę do prokuratury. Jego zdaniem Kukiz, ubiegając się o przyznanie lokalu, miał poświadczyć nieprawdę. Chodzi o rzekome wprowadzenie w błąd dyrektora Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami w dzielnicy Mokotów m.st. Warszawy. "Wszyscy powinniśmy być równi wobec prawa, nawet antysystemowcy. Liczę na szybkie wyjaśnienie tej sprawy" - napisał Guział na jednym z portali społecznościowych. Paweł Kukiz nie zabrał jeszcze głosu w tej kwestii. W marcu, wyjaśniając okoliczności zakupu, napisał na Facebooku: "To się należało jak psu buda". Sprawą mieszkania Pawła Kukiza zajmie się prokuratura rejonowa Warszawa-Mokotów.