Rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn potwierdził w piątek w rozmowie z PAP, że do zatrzymań doszło na terenie Śląska i dokonali ich w poniedziałek funkcjonariusze katowickiej delegatury ABW. Zorganizowana grupa przestępcza miała obracać wewnątrz UE m.in. katodami miedzianymi, niklem, cynkiem i ołowiem. Według fałszowanych faktur, miały one być kupowane w Czechach, na Słowacji i w Niemczech. Towar faktycznie trafiał do Polski, ale za pośrednictwem zarejestrowanych za granicą firm - słupów był ponownie fikcyjnie wprowadzany do obrotu bez opłacania podatku i z wyłudzeniem zwrotu VAT. Zatrzymani przez ABW to właściciel firmy deklarującej odbiór towarów, w pozornym łańcuchu handlowym, właściciel kolejnej firmy - "bufora", która według faktur miała odsprzedawać towar do dalszych odbiorców oraz księgowy dwóch innych firm pełniących rolę znikających podatników. Nielegalna działalność firm między styczniem 2013 r. a czerwcem 2015 r. miała doprowadzić do ok. 60 mln zł strat Skarbu Państwa z nienależnego zwrotu podatku VAT oraz nieodprowadzania go przez działające na terenie Polski firmy - słupy. "Ta zorganizowana grupa przestępcza bazowała na funkcjonowaniu tzw. 'karuzeli podatkowej' z wykorzystaniem firm zajmujących się fikcyjnym obrotem m.in. cynkiem i aluminium" - powiedział Żaryn. Jak dodał, na wniosek Prokuratury Regionalnej w Katowicach, do której trafili zatrzymani przez ABW mężczyźni, sąd zdecydował, że pozostaną w areszcie przez trzy miesiące. "Dotychczas w sprawie tej grupy przestępczej zarzuty przedstawiono 36 osobom, a sześć pozostaje w aresztach. Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz prokuratura prowadzą w tej sprawie dalsze czynności, mające na celu zatrzymanie kolejnych osób biorących udział w procederze" - powiedział Żaryn. "Sprawa ma wiele wątków i rozwija się" - dodał.