Mężczyzna zostanie wydany Brytyjczykom i stanie przed sądem szeryfa w Edynburgu w najbliższych dniach z oskarżenia o zabójstwo 34-letniego rodaka Macieja C., którego zwłoki znaleziono w mieszkaniu w dzielnicy Leith 14 stycznia. Według policji C. zginął "śmiercią gwałtowną i brutalną". Jego zwłoki znalazł współlokator dwa dni po zabójstwie. Policja sądziła, że C. znał sprawcę morderstwa, stąd od początku sądziła, że w zidentyfikowaniu sprawcy pomoże jej lokalna polska społeczność. W dochodzenie ws. wyjaśnienia okoliczności śmierci C. zaangażowanych było ok. 40 funkcjonariuszy. Nawiązano kontakty z lokalną polską społecznością i rodziną ofiary. Przygotowano apele po polsku, litewsku i rosyjsku. O pomoc w ujęciu sprawcy zwróciła się też siostra C. - Aleksandra. Policja odwiedziła nawet lokalny polski kościół i wyznaczyła nagrodę wysokości tysiąca funtów za informację mogącą wnieść istotny wkład w śledztwo.