Zatrzymana ciężarówka, która jechała z Niemiec na Litwę, została skontrolowana w pobliżu polsko-litewskiej granicy przez funkcjonariuszy Krajowej Administracji Skarbowej z Budziska. Jak poinformował oficer prasowy podlaskiej KAS st. asp. Maciej Czarnecki, zgodnie z dokumentami i zgłoszeniem w Systemie Elektronicznego Nadzoru Transportu (SENT) ładunkiem miał być złom stalowy. 26 ton nielegalnych odpadów Podczas kontroli okazało się, że w naczepie znajduje się 26 ton odpadów komunalnych. Przewoźnikowi grozi 10 tys. zł kary finansowej, którą nałoży na niego służba celno-skarbowa za nieprawidłowe zgłoszenie przewozu odpadów w systemie SENT. Kodeks karny penalizuje też przywóz z zagranicy lub wywóz za granicę odpadów wbrew obowiązującym przepisom. Grozi za to nawet do pięć lat więzienia Problem nielegalnych odpadów W ostatnich latach nasila się problem transportowania i składowania odpadów. Każdego roku do Polski trafia kilkaset tysięcy ton odpadów z zagranicy - najwięcej z Niemiec, lecz także z Wielkiej Brytanii, Włochy czy nawet Nigerii. Dzieje się tak, ponieważ w zależności od państwa istnieją wyraźne różnice w cenach przetwarzania odpadów, które dodatkowo bywają obwarowane rozmaitymi kontrolami i obostrzeniami. To sprawia, że niektóre przedsiębiorstwa decydują się na nielegalny, ale bardziej opłacalny wywóz śmieci za granicę. "Od stycznia 2018 do października 2021 roku KAS, Inspekcja Ochrony Środowiska, Straż Graniczna oraz Inspekcja Transportu Drogowego ujawniły ok. 400 przypadków nielegalnego przewozu odpadów do Polski" - mówił w wywiadzie z lutego br. dla Dziennika Gazety Prawnej wiceminister środowiska i klimatu Jacek Ozdoba.