Zatrzymano 30-latka podejrzanego o skatowanie psa
W piątek po południu w Ostaszewie (woj. kujawsko-pomorskie) zatrzymano domniemanego oprawcę kilkumiesięcznego szczeniaka Fijo. Bartosz D. był ścigany listem gończym.
W poszukiwania mężczyzny włączyły się tysiące osób po tym, jak prokuratura opublikowała jego wizerunek.
Kilkumiesięczny pies Fijo został brutalnie pobity pod koniec stycznia przez swojego właściciela w Chełmży. Odnalazła go żona Bartosza D. Gdy wróciła do domu wraz z dwójką dzieci, zastała psa w kałuży krwi. Jej mąż nie potrafił wyjaśnić, co się stało. Najpierw utrzymywał, że szczeniaka potrącił samochód, potem, że się na niego przewrócił - informuje TVN24. Mężczyzna spakował swoje rzeczy i uciekł, a prokuratura wydała za nim list gończy.
W piątek Bartosza D. zatrzymano w Ostaszewie (woj. kujawsko-pomorskie), kilkanaście kilometrów od jego domu w Chełmży. Był zaskoczony i nie stawiał oporu - donosi TVN24.
Mężczyzna trafi na 14 dni do aresztu. Zostanie przesłuchany i usłyszy zarzut znęcania się nad psem ze szczególnym okrucieństwem. Grozi mu kara do trzech lat pozbawienia wolności.