Prokuratur Okręgowa w Gliwicach prowadzi postępowanie dotyczące publicznego propagowania faszyzmu. Postępowanie zostało objęte zwierzchnim nadzorem przez Prokuraturę Krajową.Rzeczniczka prasowa PK informowała, że na polecenie prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry, gliwicka prokuratura analizuje kwestię delegalizacji stowarzyszenia "Duma i Nowoczesność". Symbole nazistowskie, broń i amunicja w domach uczestników spotkania Według informacji IAR, w domach uczestników spotkania ku czci Adolfa Hitlera prokuratorzy znaleźli flagi, odznaki, naszywki i publikacje o symbolice nazistowskiej, a także amunicję i broń. Według informacji IAR, zebrane materiały mogą być przesłanką do delegalizacji stowarzyszenia "Duma i Nowoczesność", którego założyciel miał stać za organizacją obchodów rocznicy urodzin Hitlera. Ich nagranie ukrytą kamerą wyemitowała telewizja TVN. Bezpośrednio po emisji telewizyjnego reportażu Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro zlecił wszczęcie śledztwa w sprawie publicznego propagowania ustroju totalitarnego. Do przeszukań doszło zaraz po tym, a osoby zatrzymane były zaskoczone akcją służb i nie zdążyły ukryć dowodów. Przygotowanie analizy w kwestii delegalizacji stowarzyszenia zlecił już wczoraj Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro. Jak dowiedziała się Informacyjna Agencja Radiowa, zatrzymane zostały trzy osoby. U jednego z uczestników neonazistowskiej imprezy znaleziono w domu broń, a u dwóch amunicję. W trakcie przeszukań prokuratorzy odkryli też przedmioty i publikacje o symbolice nazistowskiej. Zabezpieczyli ponadto telefony komórkowe i komputery. Będą w nich szukać ewentualnych zdjęć i nagrań z imprez i spotkań, na których propagowano nazizm. Wczoraj na polecenie ministra Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobry nadzór nad śledztwem przejęła najwyższa rangą Prokuratura Krajowa. Prokuratorzy zajęli się też analizą dowodów pod kątem delegalizacji stowarzyszenia Duma i Nowoczesność. Jak informowała Prokuratura Krajowa, przedmiotem analizy jest faktyczna działalność stowarzyszenia i zaangażowanych w nie osób, a nie wyłącznie jego statut i inne dokumenty. Chodzi o ustalenie, czy organizacja odwołuje się w swoich działaniach do nazizmu i innych totalitarnych ideologii. Decyzję o ewentualnym rozwiązaniu stowarzyszenia będzie podejmował sąd. Starosta wodzisławski oczekuje wyjaśnień W poniedziałek przedstawiciele działających w powiecie partii politycznych i organizacji - m.in. Nowoczesnej, PSL, PO, SLD oraz KOD - zwrócili się do starosty wodzisławskiego jako organu nadzorującego działalność stowarzyszeń i organizacji na terenie powiatu o przeprowadzenie kontroli w stowarzyszeniu oraz złożenie do sądu wniosku o rozwiązanie stowarzyszenia. "Już w poniedziałek przeanalizowaliśmy statut tego stowarzyszenia i nie budzi on wątpliwości co do zgodności z prawem. Znając jednak treść nagrań, zgodnie z procedurą zwróciliśmy się do władz stowarzyszenia, by złożyły wyjaśnienia w tej sprawie" - poinformował we wtorek PAP sekretarz powiatu Michał Lorek. "Kolejnym etapem jest powiadomienie sądu w Gliwicach, który zarejestrował stowarzyszenie, o podejrzeniu działania niezgodnie z prawem i na pewno to zrobimy. Nie ma zgody na to, by na terenie naszego miasta i powiatu propagowano faszyzm" - dodał. Starosta jest również w tej sprawie w kontakcie z prokuraturą. Władze powiatu zwróciły się też do dyrekcji podległych mu szkół o uwrażliwienie młodzieży na zagrożenia związane z propagowaniem faszyzmu, podobne działania odbędą się zapewne również w szkołach podległych gminie. Jak poinformował sekretarz Lorek, na najbliższej, czwartkowej sesji rady powiatu jego zarząd zaproponuje przyjęcie uchwały potępiającej działania stowarzyszenia, trwają prace nad treścią dokumentu.