- Huk był okropny - mówią mieszkańcy Bierunia. To trwało około trzech sekund - mówi pani Ewa, która jako pierwsza poinformowała RMF FM o wstrząsach. Do wstrząsu doszło w pobliżu jednej ze ścian wydobywczych. W pobliżu epicentrum znajdowała się jedynie ekipa remontowa. Władze kopalni ze względów bezpieczeństwa natychmiast wycofały ludzi z zagrożonego rejonu. Pracownicy obserwatorium geofizycznego w Raciborzu potwierdzili, że doszło do wstrząsu. - Mamy zapis. To jest Górny Śląsk - stwierdził jeden z dyżurnych. Jak zaznaczył, wstrząs miał siłę około 3 stopni w skali Richtera. - Huk był okropny. W meblach się pootwierały wszystkie drzwi - mówi jedna z mieszkanek Bierunia. - Leżałem na wersalce i z wersalką pływałem. Było mocno - zaznacza zapytany przez reportera RMF FM mężczyzna. To już kolejny w ostatnim czasie tego typu wstrząs, do którego doszło w kopalni "Piast". Do poprzedniego, równie silnego tąpnięcia, doszło na początku lutego br.