Jak tłumaczył rzecznik Górnośląskiego Towarzystwa Lotniczego Cezary Orzech, powodem zamieszania na lotnisku w Pyrzowicach był... początek wakacji. "Spiętrzyły się samoloty "- powiedział Orzech. "Rozpoczął się sezon czarterowy. Między północą a godz. 2:00 w nocy było na odlotach 10 samolotów - wszystkie wypełnione. W ciągu dwóch godzin przyleciało 20 samolotów. Średnio licząc na samolot to jest 200 sztuk bagażu, razy 30 samolotów to jest 6 tysięcy sztuk bagażu, który trzeba było rozładować. Nie dali rady" - przyznał wprost. Przedstawiciele portu lotniczego w Pyrzowicach twierdzą, że z sytuacji zostaną wyciągnięte wnioski.