O konflikcie w dolnośląskiej PO mówi się od jesieni zeszłego roku, kiedy to obecny szef MSZ Grzegorz Schetyna przegrał wybory na przewodniczącego regionalnych struktur tej partii z byłym europosłem Jackiem Protasiewiczem. Protasiewicz doprowadził do koalicji PO ze środowiskiem prezydenta Wrocławia Rafała Dutkiewicza, czemu sprzeciwiał się Schetyna.W konsekwencji część działaczy Platformy kojarzonych ze Schetyną nie znalazła się na listach wyborczych w wyborach samorządowych. Dotyczy to m.in. obecnego prezydenta Jeleniej Góry Marcina Zawiły. W tym mieście PO poparła kojarzonego ze środowiskiem Dutkiewicza Marka Obrębalskiego. Kopacz pytana w czwartek w Środzie Śląskiej (Dolnośląskie), podczas wizyty w fabryce firmy BASF, o obecność Schetyny na konwencji Zawiły, zapewniała, że w dolnośląskiej Platformie nie ma konfliktu. - Obecność Grzegorza Schetyny na konwencji kandydata należącego do PO nie oznacza udzielenia mu mandatu poparcia. Jest kandydat zaakceptowany przez zarząd partii w regionie i jego niewątpliwie popiera cała Platforma. Sympatii Grzegorza Schetyny do poszczególnych osób nie mogę zabronić - mówiła premier. - Ja (w dolnośląskiej PO) nie odnotowuję sporów, odnotowuję konkurencję, która może niektóry przeradzać się w zbyt ostrą konkurencję, ale nie jest to spór - dodała. PO na Dolnym Śląsku poprze również związanego z Dutkiewiczem prezydenta Świdnicy Wojciechowa Murdzka, który po raz czwarty ubiega się o prezydenturę w tym mieście. Partia udzieli również poparcia samemu Dutkiewiczowi, który rządzi Wrocławiem już trzecią kadencję.