- Cieszę się, że wywołałam poruszenie wśród Polaków, bo to pobudza ich do głębszego myślenia, również nad zachowaniem pana premiera. Może więcej Polaków przejrzy na oczy i zobaczy prawdę. Warto zmienić w naszym kochanym kraju politykę na lepszą - mówi w rozmowie z "GPC" Marysia i dodaje, że mimo wszystko w internecie pojawia się sporo obelg na jej temat. - Nie wiem nawet, kto to pisze, ponieważ są to często anonimowi ludzie. Pojawiają się wrogie komentarze, a pytania skierowanie do mnie na portalu społecznościowym "ask" obrażają nie tylko mnie, ale Pana Boga, naszą ojczyznę i wielu dobrych ludzi. Na takie wulgarne pytania z reguły nie odpowiadam. Na co dzień nie czuję się szykanowana, ma to miejsce tylko w internecie - kontynuuje Marysia. Licealistka z Gorzowa przyznaje, że dostała wiele listów, także od Polonii z całego świata. - Otrzymuję mejle, listy, książki z podziękowaniem za to, co zrobiłam. Ta postawa wobec mnie daje mi siłę, żeby nie odpuszczać. To jest odskocznia wobec tych negatywnych komentarzy. Jest to bardzo pomocne - podsumowuje dziewczyna. Cała rozmowa w "Gazecie Polskiej Codziennie".