Jak dodała, akt oskarżenia sformułowano wobec trzech osób. Zarzuty, jakie usłyszały, dotyczą zmuszania senatora do określonego zachowania w zamian za odstąpienie od ujawnienia kompromitujących go materiałów. 18 listopada 2009 r. na zlecenie śledczych prowadzących sprawę zatrzymano wskazane przez senatora osoby. Zatrzymani mieli szantażować Piesiewicza od końca 2008 r. - najpierw nagrali intymne spotkanie, a potem odsprzedali politykowi kompromitujące taśmy. W sumie w 2008 r. senator zapłacił szantażystom ponad 550 tys. zł. Był naoczny świadek Rzeczniczka prokuratury poinformowała również, że w śledztwie dot. posiadania kokainy i nakłaniania innych do jej zażycia przez Piesiewicza był naoczny świadek tych zdarzeń. Prok. Mazur dodała, że śledztwo w sprawie zażywania kokainy przez senatora dotyczyło wcześniejszego okresu niż to dotyczące szantażu. Zaznaczyła, że naoczny świadek, o którym mówiła, nie miał z szantażem nic wspólnego i nie uzyskał z tego tytułu żadnej korzyści majątkowej. Mazur podkreśliła, że w ocenie prokuratury całość zgromadzonego w tym śledztwie materiału dowodowego dawała podstawę do wystąpienia z wnioskiem o uchylenie Piesiewiczowi immunitetu, a zostało ono zakończone "tylko i wyłącznie" z uwagi na to, że Senat się do niego nie przychylił. Dodała, że obecnie nie ma możliwości skierowania ponownego wniosku o uchylenie immunitetu, jednak "tylko ponowny wybór i uzyskanie immunitetu daje gwarancję, że postępowanie to nie będzie kontynuowane". Senacki mandat wygaśnie Piesiewiczowi w 2011 r. Śledztwo w sprawie posiadania przez Piesiewicza kokainy prokuratura umorzyła w ubiegły czwartek. Prokuratura zamierzała zarzucić parlamentarzyście popełnienie przestępstw z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii: posiadania kokainy i nakłaniania innych osób do jej zażycia. Na początku lutego Senat nie zgodził się jednak na uchylenie mu immunitetu. Wcześniej wniosek prokuratury negatywnie zaopiniowała senacka komisja regulaminowa; jej członkowie argumentowali, że jest on przedwczesny i w tej chwili nie ma podstaw do uchylenia Piesiewiczowi immunitetu.