O takiej decyzji śródmiejskiej prokuratury poinformował w środę rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Dariusz Ślepokura. Dodał, że podejrzany nie przyznał się do zarzutów i odmówił składania wyjaśnień. Prokurator nie stosował wobec niego środków zapobiegawczych. Postawiono mu zarzuty z art. 231 kodeksu karnego, przewidującego do trzech lat więzienia dla funkcjonariusza publicznego, który przekraczając swoje uprawnienia działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego. Inny naruszony art. 217 kk stanowi: "Kto uderza człowieka lub w inny sposób narusza jego nietykalność cielesną, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku". Film Chodzi o sytuację uwiecznioną na filmie, który trafił do internetu. Widać na nim, jak cywilny funkcjonariusz kilka razy kopie po głowie kulącego się demonstranta. Prokuratura Rejonowa Warszawa-Śródmieście wszczęła wtedy śledztwo, apelując do pokrzywdzonego, aby się zgłosił. Ślepokura podał, że zgłosił się on i został przesłuchany jako pokrzywdzony. Prokuratura powołała biegłego do oceny, czy film z internetu nie był montowany. Prokuratura wszczęła kilkanaście śledztw dotyczących zajść. Jedno z nich obejmuje wydarzenia na pl. Konstytucji na początku Marszu Niepodległości; postawiono w nim 36 zarzutów dotyczących głównie czynnej napaści na funkcjonariuszy i naruszenia ich nietykalności. Pozostałe dotyczą pojedynczych wydarzeń w trakcie marszu. Wszczęto też postępowanie w sprawie zdarzeń na Nowym Świecie, gdzie doszło do pobicia czterech osób, zniszczenia policyjnego miotacza gazu pieprzowego oraz znieważenia policjanta. Spośród 210 osób zatrzymanych po zamieszkach różnego rodzaju zarzuty usłyszało 176. Kilka osób skazano w trybie przyspieszonym na trzy miesiące więzienia bez zawieszenia za naruszenie nietykalności cielesnej policjantów.