Ewie H. - 34-letniej matce noworodka - oraz Krzysztofowi W., który wraz z żoną kupił chłopczyka, zarzucono też wyłudzenie poświadczenia nieprawdy. Podali oni bowiem w Urzędzie Stanu Cywilnego, że to Krzysztof W. jest ojcem dziecka - poinformowała szefowa mogileńskiej prokuratury Wiesław Szajda. Matkę dziecka poddano nadzorowi policyjnemu. Wobec małżeństwa W. zastosowano poręczenie majątkowe. Krzysztof W. ma wpłacić 20 tys. zł, a jego żona Maria - 10 tys. zł. Oboje otrzymali też zakaz opuszczania kraju. Maria i Krzysztof W. w czasie przesłuchania powiedzieli, że ich zamiarem nie było kupno dziecko; jak mówili, chcieli mu zapewnić lepsze życie niż ma jego rodzeństwo. Ewa H. mieszka na wsi koło Mogilna. Sama wychowuje pięcioro dzieci, a jej konkubent, który jest ojcem większości dzieci, przebywa w więzieniu. Z ustaleń śledztwa wynika, że Ewa H. już w czerwcu zawarła nielegalną umowę z małżeństwem W., które mieszka w Anglii. Kobieta urodziła dziecko na początku września i dopełniła transakcji. Za handel ludźmi grozi kara pozbawienia wolności nie krótsza niż 3 lata. Za wyłudzenie poświadczenia nieprawdy przez podstępne wprowadzenie w błąd funkcjonariusza publicznego lub innej osoby uprawnionej do wystawienia dokumentu Kodeks karny przewiduje karę pozbawienia wolności do 3 lat.