"Nie chcielibyśmy komentować działań niezależnej prokuratury. (...) Śledztwo idzie cały czas do przodu, sprawa jest szeroko wyjaśniana z udziałem międzynarodowych ekspertów" - powiedział Bochenek podczas briefingu w Warszawie. "Prokuratura bardzo intensywnie pracuje - w sposób rzetelny, kompleksowy wyjaśnia tę sprawę, która powinna być już lata temu wyjaśniona" - stwierdził. "To pozytywny objaw działalności państwa" - dodał. Pytany o informacje o postawieniu dwóm rosyjskim kontrolerom z wieży w Smoleńsku zarzutów umyślnego sprowadzenia katastrofy Bochenek wskazał, że "są określone przepisy, procedury prawne, które umożliwiają ponadnarodowe funkcjonowanie i działanie prokuratury". Do sprawy odniósł się również szef MSZ Witold Waszczykowski. "Po siedmiu latach i braku współpracy ze strony rosyjskiej z nami, chyba jest najwyższy czas, aby jednak postawić twarde zarzuty stronie rosyjskiej o brak współpracy, a być może nawet o współudział w tej katastrofie. To jest polska racja stanu, aby wreszcie po latach postawić twarde zarzuty" - powiedział. Prokuratura Krajowa poinformowała w poniedziałek, że dwaj rosyjscy kontrolerzy z wieży w Smoleńsku są podejrzani o "umyślne sprowadzenie katastrofy" z 10 kwietnia 2010 r. Prokuratura chce by zostali w Rosji przesłuchani jako podejrzani z udziałem polskich śledczych. Zarzut pomocnictwa w sprowadzeniu katastrofy ma też usłyszeć trzeci Rosjanin. Prokuratura ujawniła w poniedziałek, że podczas ekshumacji prowadzonych od 2016 r. stwierdzono dwa przypadki zamiany ciał ofiar, a w pięciu trumnach znaleziono fragmenty ciał innych osób. Przekazano, że laboratoria z Włoch, Hiszpanii i dwa z Wlk. Brytanii zbadają próbki z ciał ekshumowanych oraz z wraku Tu-154 na obecność pozostałości materiałów wybuchowych. Końcowym zamierzeniem śledztwa będzie nowa, kompleksowa opinia biegłych z zakresu lotnictwa, także z udziałem ekspertów zagranicznych. Śledczy przekazali, że trwa też siedem postępowań tzw. "okołosmoleńskich".