Decyzja władz PO ma związek ze sprawą, w której warszawska prokuratura przedstawiła Nowakowi zarzuty złożenia nieprawdziwych oświadczeń majątkowych. - Wszyscy liczymy, że w tym czasie sprawa zostanie wyjaśniona przez niezawisły sąd i Sławomir Nowak będzie mógł wrócić do pełnionych przez siebie funkcji - powiedział PAP sekretarz generalny PO Paweł Graś. Jak poinformowały PAP źródła we władzach PO, b. minister transportu wniosek o zawieszenie w prawach członka partii skierował do premiera Donalda Tuska, a zarząd przychylił się do wniosku Nowaka. W najbliższych dniach ma zostać wyznaczona osoba, która zamiast Nowaka pokieruje pomorskimi strukturami PO. Warszawska prokuratura przedstawiła w czwartek Nowakowi zarzuty złożenia nieprawdziwych oświadczeń majątkowych. On sam twierdzi, że jest niewinny, odmówił składania wyjaśnień. Grozi mu do trzech lat więzienia. Prokuratura zakwestionowała pięć oświadczeń majątkowych składanych przez Nowaka w okresie od listopada 2011 r. do marca 2013 r. Poseł nie wykazał w nich zegarka renomowanej firmy, o wartości - jak wynika z dwóch opinii biegłego - minimum 17 tys. zł. Przepisy nakazują wpisywać do oświadczenia przedmioty warte co najmniej 10 tys. zł. Jak poinformowały źródła PAP, zarząd PO na czwartkowym posiedzeniu omówił też kalendarz działań związanych z wyborami do Parlamentu Europejskiego. Nie było jednak mowy o nazwiskach. Na razie nad wstępnym kształtem list do eurowyborów pracują poszczególne regiony. Z list PO kandydować mają m.in. byli ministrowie: Michał Boni, Barbara Kudrycka i z dużym prawdopodobieństwem również Jacek Rostowski. Możliwy jest też start byłej minister edukacji Krystyny Szumilas. Lokomotywą listy PO na Śląsku pozostanie były premier i były szef PE Jerzy Buzek. W Wielkopolsce listę otworzy najprawdopodobniej europoseł Filip Kaczmarek, a w Małopolsce - Róża Thun.