"Z szacunku dla wszystkich, którzy głosowali na prezydenta Andrzeja Dudę, dla wyborców, z szacunku dla instytucji prezydenta - nawet jeśli uznaję, że prezydent wygrał w nieuczciwych wyborach i zdania nie zmieniam - to z szacunku dla określonych wartości, będę obecny na tym Zgromadzeniu Narodowym" - poinformował w piątek (31 lipca) szef PO Borys Budka, któremu 6 sierpnia towarzyszyć ma delegacja posłów i senatorów. Na uroczystości zaprzysiężenia nie zabraknie też marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego, który nie był obecny na wręczeniu prezydentowi zaświadczenia o wyborze. Jak podaje "Gazeta Wyborcza", na uroczystości będzie również klub Lewicy. W Sejmie zamierzają się też stawić klub Koalicji Polskiej i Konfederacji. Z pewnością obecni będą politycy z obozu Zjednoczonej Prawicy. Komorowski i Wałęsa mówią "nie" Do Warszawy nie przyjedzie natomiast Bronisław Komorowski. "Jestem na Suwalszczyźnie, chowam się przed koronawirusem i nie zamierzam ryzykować zarażenia się podczas zaprzysiężenia" - stwierdził w rozmowie z Onetem. Tak samo, jednak z innych pobudek, postąpi także były prezydent Lech Wałęsa. "Nie wezmę w tym udziału. Nie podałbym ręki Andrzejowi Dudzie z powodu oszustwa wyborczego. Dziwię się Rafałowi Trzaskowskiemu, że poszedł do Pałacu Prezydenckiego. To błąd. Nie można spotykać się, podawać ręki komuś, kto dopuścił się oszustwa" - powiedział Wałęsa Wirtualnej Polsce. Jak podaje Onet, obecny będzie za to były prezydent Aleksander Kwaśniewski. Sikorski: Duda wygrał metodami postsowieckimi "Andrzej Duda wygrał metodami postsowieckimi, przy użyciu aparatu i funduszy państwa, kłamstwem i antysemityzmem w sprostytuowanej TVP oraz oszustw wyborczych, np. w domach opieki społecznej. Nie będę tego żyrował i dlatego Kancelario Sejmu z zaproszenia nie skorzystam" - napisał na Twitterze europoseł Radosław Sikorski, który zaproszenie otrzymał jako były szef dyplomacji. Zabraknie też europosła Włodzimierza Cimoszewicza, który również stał na czele MSZ. W Zgromadzeniu Narodowym, na którym Andrzej Duda obejmie urząd prezydenta na drugą kadencję zabraknie też senatora niezależnego Wadima Tyszkiewicza. O swojej decyzji poinformował na Facebooku. "Długo się wahałem, ale sumienie mi na to nie pozwala. To jest moja klauzula sumienia. Andrzej Duda pięć lat temu przysięgał bronić i przestrzegać konstytucji. Łamał ją świadomie wielokrotnie służąc partii, a nie narodowi. Teraz znów będzie przysięgał na konstytucję?" - pyta w swoim wpisie. Zaprzysiężenie 6 sierpnia 6 sierpnia kończy się obecna kadencja prezydenta Andrzeja Dudy, który 12 lipca w drugiej turze wyborów prezydenckich zdobył 51,03 proc. głosów, uzyskując reelekcję. Tego dnia, decyzją marszałek Sejmu Elżbiety Witek, o godz. 10 w Sejmie zbierze się Zgromadzenie Narodowe złożone ze wszystkich posłów i senatorów. Zgodnie z konstytucją, prezydent RP obejmuje urząd po złożeniu wobec Zgromadzenia Narodowego przysięgi.