Wysokość składki nie była głosowana. Pozostanie więc na uchwalonym przez Sejm poziomie 8 proc. przychodu ubezpieczonego. Podatnik będzie musiał jednak dodatkowo z własnej kieszeni płacić każdy wzrost powyżej 7,75 proc. Aż do roku 2007 składka będzie co rok wzrastać o 0,25 punktu proc., kiedy osiągnie poziom 9 proc. Podwyżka przejdzie, mimo że oficjalnie rząd jest jej przeciwny. Żaden z senatorów, także z koalicji rządzącej, nie zgłosił wczoraj wniosku o obniżenie składki. Z sondaży wynika, że ponad połowa Polaków jest przeciwko podniesieniu składki na zdrowie kosztem naszych kieszeni. Marek Balicki, szef senackiej komisji polityki społecznej i zdrowia, która pracowała nad ustawą, twierdzi jednak, że z drugiej strony co trzeci Polak chce, by składka na zdrowie była wyższa. - Wynik tego badania świadczy o tym, że problem finansów publicznej służby zdrowia jest rozumiany przez opinię publiczną do tego stopnia, że są gotowi te parę złotych miesięcznie więcej zapłacić - mówi Balicki. Dzisiaj po południu senatorowie przegłosowali ponad 100 poprawek do ustawy o Narodowym Funduszu Zdrowia. Senat postanowił, że budżet państwa będzie płacił za leczenie nieubezpieczonych kobiet w ciąży i w połogu oraz za leczenie dzieci "wykluczonych" - dzieci zaniedbanych, których opiekunowie nie zgłoszą do ubezpieczenia zdrowotnego lub do których nie dotrze pomoc społeczna, by objąć je ubezpieczeniem. Przeciwne temu rozwiązaniu było Ministerstwo Finansów. Argumentowało, że burzy ono ideę ustawy (płatnikiem za leczenie ma być Fundusz, a nie budżet państwa), trudno jest oszacować grupę dzieci "wykluczonych", dla której należałoby w budżecie zarezerwować kwotę na leczenie, a ponadto ustawa budżetowa na ten rok jest już zamknięta. Senatorowie nie zgodzili się z tą argumentacją, tym bardziej, że konstytucja nakazuje państwu objęcie dzieci szczególną troską. Nie zgodzili się też z opinią wiceminister zdrowia Ewy Kralkowskiej, która twierdziła, że dziecko chore zawsze otrzyma pomoc medyczną. W praktyce bowiem zdarza się, że lekarz czy pielęgniarka żądają (zgodnie z ustawą zresztą) dowodu ubezpieczenia, a w przypadku jego braku pacjent musi za udzieloną pomoc zapłacić. Według senatorów niektórzy opiekunowie mogliby sobie z taką sytuacją nie poradzić i w efekcie dziecku nie udzielono by pomocy. Senat pozytywnie zaopiniował poprawkę, w myśl której premier będzie autonomicznie powoływał prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia. Sejm chciał, by prezesa powoływał premier, ale na wniosek ministra zdrowia. Nie uzyskała natomiast akceptacji poprawka, w myśl której nadzór nad Funduszem ma sprawować minister zdrowia wraz z ministrem finansów. Tak więc organem nadzorującym Fundusz będzie sam minister zdrowia. Senat nie zgodził się, by do pracowników likwidowanych kas chorych stosować przepisy kodeksu pracy. Po trzech miesiącach od utworzenia Funduszu skończą się ich umowy o pracę. Senatorowie nie chcieli też ograniczyć kosztów administracyjnych Funduszu do 1,5 proc. przychodów ze składek. Nie będzie więc żadnego ustawowego ograniczenia kosztów administracyjnych Funduszu (jego budżet to ok. 28 mld zł). Senat nie poparł poprawek zmierzających do wydłużenia vacatio legis - ustawa wejdzie więc w życie po 14 dniach od ogłoszenia. Na jej mocy powstanie Fundusz z 16 oddziałami. To oddziały będą zawierały umowy z przychodniami, gabinetami lekarskimi i szpitalami. Fundusz ma zawierać te kontrakty na podstawie planu zabezpieczenia usług medycznych, planu zdrowotnego poszczególnych samorządów i ofert świadczeniodawców, określających liczbę usług, które mogą oni wykonać w standardzie ustalonym przez Fundusz. Plan zabezpieczenia świadczeń zdrowotnych dla całego kraju będzie zatwierdzany przez ministra zdrowia. Plan finansowy ma zatwierdzać minister zdrowia w porozumieniu z ministrem finansów. Ubezpieczony nadal będzie miał prawo wyboru lekarza podstawowej opieki zdrowotnej i szpitala. Będzie mógł zapisać się do lekarza podstawowej opieki zdrowotnej na zasadach obowiązujących dotychczas - wypełniając deklarację w danym gabinecie czy przychodni. Nie będzie trzeba ponownie wypełniać deklaracji - złożone przed wejściem w życie tej ustawy zachowają ważność. Lekarzem podstawowej opieki zdrowotnej będą: lekarz rodzinny, internista, pediatra i specjalista chorób wewnętrznych.