Rzeczniczka resortu Joanna Dębek powiedziała, że znakomita większość dyrektorów zamówiła już podręcznik. Chodzi o ponad 120 tysięcy szkół, co oznacza, że w 94 procentach placówek dzieci będą uczyć się z rządowej książki. Oznacza to, że resort musi wydrukować ponad 560 tysięcy sztuk podręcznika.Obecnie do druku poszła druga część "Naszego Elementarza". Joanna Dębek powiedziała, że uwzględniono wiele poprawek, zaproponowanych przez rodziców i nauczycieli, zgłoszonych podczas konsultacji społecznych. Głównie były to zmiany graficzne, ale także dwie szeroko nagłośnione przez media jeszcze w czasie trwania konsultacji. Chodziło o zamianę słowa "święta" na "Boże Narodzenie", a na wniosek obrońców praw zwierząt, karpia na stole zastąpił makowiec.Na razie gotowe są dwie części rządowego podręcznika. Autorzy pracują nad kolejnymi.