Kilka dni temu niemiecka policja i straż graniczna zaostrzyła kontrole na promach pływających po Bałtyku. Chodzi o porty w Rostoku, Wismarze i Sassnitz. Powodem było ostrzeżenie służb specjalnych o szykowanym ataku terrorystycznym na jednostkach pasażerskich, pływających między innymi z Niemiec do Skandynawii. Rzecznik komendanta głównego Straży Granicznej Jarosław Żukowicz potwierdza, że groźba zamachu dotyczy całego basenu Morza Bałtyckiego. - W związku ze spodziewanym zagrożeniem polegającym na nielegalnym wwozie do Polski przez morskie przejścia graniczne materiałów wybuchowych wprowadziliśmy zintensyfikowane działania związane z kontrolą ruchu granicznego, przede wszystkim osób i samochodów. Wprowadziliśmy do akcji grupy pirotechniczne i psy wyszkolone w wyszukiwaniu materiałów wybuchowych - powiedział RMF rzecznik Straży Granicznej. Szczegółowo sprawdzane są także statki wchodzące do portów Litwy, Łotwy i Estonii. Zaostrzonymi kontrolami mają zostać objęte wszystkie frachtowce we wszystkich portach republik bałtyckich. Zapowiedziano też specjalne kontrole osobowe. wzmożone kontrole mogą się też wiązać się z zaplanowaną na 22 i 23 listopada wizytę prezydenta Stanów Zjednoczonych George'a W. Busha w Wilnie.