Pracownicy zoo w Zamościu umieścili na Facebooku zdjęcie, na którym widać, jak jeden z ojców przełożył swoje małe dziecko przez barierki i postawił je na wybiegu dla surykatek. Uchwycono też zwierzęta, które przybiegły do dziecka.Z pewnością ojciec chciał pokazać malcowi surykatki z bliska. Pracownicy zoo przestrzegają jednak, że mógł doprowadzić do tragedii."Średnio raz w roku , czyli raz na około 200 tys zwiedzających trafia się "myślący inaczej". Zamojskie zoo odwiedził właśnie dzisiaj. Nie pomagają tabliczki, zakazy i ostrzeżenia, którymi oblepione są ogrodzenia i klatki w zoo. Słodko wyglądające surykatki bez problemu przegryzają rękawicę spawalniczą swoimi ostrymi jak szpilki zębami. Dzięki Bogu jeżozwierze o tej porze spały jeszcze.... publikujemy ku przestrodze" - napisano we wpisie na Facebooku.