Na jezdnię zaczęło się osuwać zbocze Macelowej Góry - na drogę popłynęła mokra ziemia i kamienie. Ze zbocza zwisają podmyte drzewa. W każdej chwili wszystko może runąć - alarmuje zarządca drogi. Zabezpieczeniem osuwiska powinien zająć się Pieniński Park Narodowy, ale - jak tłumaczą jego władze - nic nie mogą zrobić bez zgody resortu środowiska. Mieszkańcy Sromowiec Niżnych zostali odcięci od świata; nie mają innej drogi - jest tylko kładka na słowacką stronę Dunajca, ale po niej nie mogą jeździć samochody.