Zalewski: Rzezie na Wołyniu były ludobójstwem
70. rocznica rzezi wołyńskiej to ostatnia szansa, by ją obchodzić z ludźmi, którzy pamiętają tamte wydarzenia - mówi "Rzeczpospolitej" eurodeputowany PO, współprzewodniczący Polsko-Ukraińskiego Forum Partnerstwa, Paweł Zalewski.
Zapytany czy wcześniejsze okazje zmarnowaliśmy, przypomina, że pięć lat temu prezydent Lech Kaczyński praktycznie wycofał się z udziału w obchodach rocznicowych. Stało się tak głównie za sprawą jego doradców, którzy odbierali wysokie odznaczenia państwowe z rąk prezydenta Wiktora Juszczenki. Tego samego, który przywódcę UPA Stepana Banderę uczynił bohaterem narodowym Ukrainy.
Według Zalewskiego tym razem obchody powinny zawierać dwa elementy: uczczenie pamięci pomordowanych w duchu prawdy historycznej, ale także apel o pojednanie. Najważniejsze, by nie uaktywnili się ci, którzy chcą w Polsce wykorzystać tę kwestię do własnych interesów politycznych. Mogliby zepsuć proces pojednania, który już się rozpoczął.
Zalewski podkreśla, że Polska popiera członkostwo Ukrainy w UE niezależnie od stanowiska tego kraju, dotyczącego rzezi wołyńskiej. Poparcie jest bezwarunkowe i opiera się na wspieraniu rozwoju naszego regionu. Polityk jest przekonany, że zbliżenie Ukrainy z UE zwiększy szanse na pojednanie.