Zalewska oraz wicepremier minister rozwoju Mateusz Morawiecki przedstawili w piątek w siedzibie Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej "Invest-Park" kierunki zmian w szkolnictwie zawodowym. Zostały one wypracowane w ramach ogólnopolskiej debaty "Uczeń. Rodzic. Nauczyciel - Dobra Zmiana". Zmiany w systemie edukacji zawodowej miałyby wchodzić w życie od września 2017 roku. Szefowa MEN była również pytana podczas konferencji prasowej o zmiany w liceach ogólnokształcących. "Będą zmiany w liceach, bo okazuje się, że kompletnie wyeliminowane zostało kształcenie ogólne; to jest niespójne i my do tej spójności chcemy w tej chwili doprowadzić. Szczegóły przedstawimy w poniedziałek w Toruniu" - mówiła Zalewska. Minister dopytywana przez dziennikarzy, przyznała, że proponowane zmiany będą zmierzać do wprowadzenia czteroletnich liceów. Zalewska przekonywała, że należy kształcić w zawodach, które są potrzebne, a nie takich, których przedstawiciele zasilają szeregi bezrobotnych. Mówiła, że będzie zróżnicowana subwencja oświatowa - wyższa dla tych placówek, które kształcą w zawodach oczekiwanych. Wicepremier Mateusz Morawiecki przekonywał, że dzięki szkolnictwu branżowemu będzie można rozpoznawać trendy na rynku i dopasowywać system kształcenia do potrzeb pracodawców. Morawiecki pokreślił, że nie ma nowoczesnej gospodarki bez dobrze dopasowanego systemu kształcenia. "System kształcenia branżowego, system kształcenia zawodowego i technicznego jest niezwykle ważnym elementem w adaptacji przedsiębiorstw do warunków rynkowych i w tworzeniu nowoczesnych produktów, nowoczesnych usług" - mówił wicepremier. Według szefowej MEN, priorytetem nowego systemu edukacji zawodowej będzie włączenie w proces edukacji pracodawców. "Będą oni mieli wpływ na tworzenie nowych zawodów oraz podstawy programowej. Będą uczestniczyć w programach nauczania uwzględniając potrzeby lokalnego i regionalnego rynku pracy" - mówiła. Pracodawcy mają też być wparciem kadrowym dla szkół i być zaangażowani w proces egzaminowania. "Dzięki takiemu zaangażowaniu pracodawców, uczeń będzie nabywał umiejętności zawodowe przy uwzględnieniu nowoczesnych technik i technologii stosowanych przez pracodawców. Będzie miał tym samy większe szanse na zatrudnienie" - mówiła szefowa MEN. Dodała, że po skończeniu edukacji zawodowej absolwent nie będzie musiał starać się o dodatkowe uprawnienia. "Na przykład elektryk nie będzie musiał szukać miejsc, gdzie zdobędzie potwierdzenie swoich umiejętności" - mówiła Zalewska. Szefowa MEN podkreśliła, że efektem reformy szkolnictwa zawodowego będzie wprowadzenie m.in. nowoczesnej szkoły branżowej. "Ona zastąpi szkołę zawodową. Szkoła branżowa będzie szkołą dwustopniową. Po skończeniu szkoły branżowej drugiego stopnia będzie można zdawać maturę i dalej kształcić się na studiach, ale też z każdego etapu tej edukacji będzie można podjąć pracę" - wyjaśniała Zalewska. Dwustopniowa szkoła branżowa będzie realizowała kształcenie zawodowe: w ramach I stopnia zdobyć będzie można pierwszą kwalifikację zawodową, np. mechanika pojazdów samochodowych, w II stopniu - drugą kwalifikację, czyli np. technika pojazdów samochodowych. Po II stopniu można będzie zdawać maturę zawodową (obowiązkowe na niej będą egzaminy z języka polskiego, obcego i matematyki) i pójść na wyższe studia zawodowe, które zapewnią tytuł licencjata. Jeśli młody człowiek będzie chciał kształcić się dalej i zdobyć tytuł magistra, będzie musiał zdać taką maturę, jaką zdają uczniowie liceów i techników. Minister edukacji mówiła także o rozwoju Centrów Kształcenia Praktycznego poprzez utworzenie jednego centrum w powiecie. Morawiecki ocenił, że bez odbudowy szkolnictwa branżowego, zawodowego oraz technicznego nie będzie szans na budowę silnej polskiej gospodarki. "Chodzi nam również o to, by absolwenci jak najszybciej trafiali na rynek pracy, by nabierali doświadczenia zawodowego, a system dualny jaki chcemy stworzyć do tego prowadzi" - powiedział Morawiecki. Wyjaśnił, że chodzi o jednoczesne nabywanie wiedzy praktycznej i teoretycznej. Minister edukacji wskazywała, że nowy system kształcenia zawodowego będzie finansowany m.in. z Funduszu Pracy, Krajowego Funduszu Szkoleniowego oraz spółek Skarbu Państwa, czyli składek od zrzeszonych w projekcie przedsiębiorców. Wicepremier dodał, że sięgania po środki finansowe z różnych źródeł pomoże urzeczywistnić wspólnotę celów między edukacją a biznesem.