W środę Najwyższa Izba Kontroli opublikowała raport na temat zmian w systemie oświaty, w którym oceniła, że wprowadzone zmiany w systemie oświaty zostały nierzetelnie przygotowane i wdrażane. Zdaniem NIK, MEN nie dysponował m.in. pełnymi i rzetelnymi informacjami na temat kosztów reformy, a prowadzony przez MEN proces przygotowania nowych podstaw programowych był nierzetelny. Zalewska: NIK angażuje się w kampanię wyborczą "Ja muszę tylko powiedzieć, że z żalem zauważamy fakt, że Najwyższa Izba Kontroli uczestniczy w kampanii wyborczej. 22 maja o godzinie 6.00 rano zawieszono raport, bez naszej opinii i bez naszego komentarza, a mamy 14 dni na to, by się ustosunkować do raportu" - powiedziała Zalewska. Dodała, że są cztery zalecenia, które są "absolutnie oczywiste, naturalne, bo mowa jest o monitorowaniu i nadzorowaniu". "Tak też w sposób oczywisty robimy, bo takie zalecenia mogłyby się pojawić niezależnie od tego, czy jest reforma, czy jej nie ma. Reformy nie podsumowuje się w grudniu, po półtora roku trwania, bo wtedy była kontrola. Tam pojawia się np. takie zalecenie, by się zastanowić nad kwestią ujednolicenia wszystkich ocen w szkołach. To się wręcz kłóci z nowoczesną edukacją dlatego, że właśnie indywidualizuje się oceny. Wydobywając z młodego człowieka to, co dla niego jest najlepsze i w ten sposób się go motywuje" - powiedziała Zalewska. "Zalecenia NIK są absolutnie publicystyczne" Minister oceniła, że zalecenia NIK są bardzo ogólne i mają charakter "absolutnie publicystyczny". "Przypomnijmy raport dotyczący matematyki. Ten raport został sformułowany dwa tygodnie po rozpoczęciu nowej podstawy programowej. NIK była u nas około 20 września 2017 r. i wtedy konkluzja była taka, że matematyki na maturze nie powinno być. Natomiast my w podstawach programowych zrobiliśmy wszystko, by właśnie tę matematykę wzmocnić, tzn. podstawy programowania, plus szkolenia nauczycieli czy gra w szachy" - mówiła szefowa resortu edukacji. Przypomniała, że nowa matura z matematyki będzie dopiero w 2023 r. i - jej zdaniem - "rewolucja 4.0 i XXI wiek wykluczają sytuację, w której matematyki nie będzie na maturze, dlatego, że żyjemy w świecie algorytmów i musimy przygotowywać do tego młodych ludzi". "Podsumowując: odniesiemy się do tych czterech zaleceń. Są absolutnie publicystyczne. Mogą odnosić się do zdarzeń i sytuacji, które nie mają nic wspólnego z reformą. I wyrażamy żal, że Najwyższa Izba Kontroli, która zasłużyła na szacunek obywateli, angażuje się w kampanię wyborczą. Dlatego, że dziennikarze znali ten raport już od nocy przed zawieszeniem na stronach internetowych" - powiedziała Zalewska.