- Na początku wydawało mi się, że to będzie trudne, ale okazało się, że choć siostry zakonne kojarzą się z zamknięciem i ascezą, były bardzo pomocne i otwarte - opowiada "Życiu Warszawy" Małgorzata Pióro, autorka większości zdjęć (pozostałe wykonał Ryszard Węglarz). Pióro przyznaje, że nie mogła wybrać modelek, ale co do innych spraw - jak przykładowo miejsce sesji - miała wolną rękę. - Siostry przełożone czuwały w czasie tych zdjęć, ale mnie nie ograniczały - zapewnia. Zdaniem Pióro, siostry chciały pokazać swoje życie codzienne z różnych stron: rekreacji, modlitwy i pracy. Stąd duże zróżnicowanie zdjęć: felicjanki widać w sadzie, gdy pielęgnują zieleń, a karmelitanki bose z zakonu klauzurowego za najeżoną kolcami kratą. Większości modelek podobały się udostępnione później zdjęcia. - Kalendarz bardzo dobrze przyjął się także na rynku i świetnie sprzedaje się w księgarniach katolickich. Nie wykluczamy dodruku, jeśli media, takie jak "Życie Warszawy", zapewnią nam swoimi tekstami darmową reklamę- śmieje się ks. Zygmunt Kosowski, dyrektor Wydawnictwa św. Stanisława BM Archidiecezji Krakowskiej.