Zakaz handlu w niedziele. Jak jest w innych krajach?
11 marca Polacy po raz pierwszy odczują skutki niedawno wprowadzonej ustawy, która ogranicza handel w niedziele. W różnym zakresie podobne ograniczenia obowiązują w innych krajach Unii Europejskiej. Sprawdzamy, gdzie jest podobnie i czym różnią się przepisy.
Nie ma unijnych przepisów dotyczących niedzielnego handlu. To kraje członkowskie podejmują ostateczną decyzję, czy sklepy mogą być otwarte w tym dniu, czy też nie. W niektórych państwach, gdzie nie ma konkretnych przepisów dotyczących godzin otwarcia sklepów w niedziele i święta, sprawę reguluje zwyczaj.
Zakupy w niedzielę praktycznie bez ograniczeń (z małymi wyjątkami), zarówno w małych, jak i dużych sklepach można robić w Bułgarii, Chorwacji, Cyprze, Czechach, Danii, Estonii, Finlandii, Hiszpanii, Irlandii, Litwie, Łotwie, Malcie, Portugalii, Rumunii, Słowacji, Słowenii, Szwecji, na Węgrzech, we Włoszech i w Wielkiej Brytanii.
Ograniczenia w handlu w niedziele i święta mają: Austria, Belgia, Francja, Grecja, Holandia, Luksemburg, Niemcy i od niedawna Polska.
Na kolejnych odsłonach przedstawiamy, na czym polegają ograniczenia w innych krajach UE.
W Austrii istnieje tzw. Sonntagsruhe, czyli "niedzielna cisza". Oznacza to, że w niedziele i święta zamknięte są wszystkie sklepy; działać mogą tylko stacje benzynowe i sklepiki na dworcach kolejowych oraz położone w sąsiedztwie atrakcji turystycznych.
W praktyce doszło do tego, że dworce i stacje benzynowe pełnią rolę głównych źródeł zaopatrzenia w produkty spożywcze w dni wolne od pracy.
W Belgii w niedziele i święta mogą być otwarte tylko małe sklepy.
Przepisy stanowią, że piekarnie w tych dniach mogą pracować od godz. 7 do 12, a sklepy mięsne - od godz. 8 do 12.
Ograniczenia w niedzielnym handlu obowiązują również we Francji. Hipermarkety w ogóle nie mogą się w tym dniu otwierać.
Supermarkety w dużych miastach lub regionach turystycznych pracują tylko od godz. 9 do 13 pod warunkiem, że prowadzą dział spożywczy.
Wolne niedziele Niemcom gwarantuje konstytucja. Trudno tam w niedzielę znaleźć sklep, by zrobić zakupy.
W Niemczech jest podobnie jak w Austrii. Istnieje tzw. Sonntagsruhe, czyli "niedzielna cisza". Oznacza to, że w niedziele i święta zamknięte są wszystkie sklepy; działać mogą tylko stacje benzynowe i sklepiki na dworcach kolejowych oraz położone w sąsiedztwie atrakcji turystycznych.
U naszych zachodnich sąsiadów doszło także do tego, że w dni wolne dworce i stacje benzynowe zmieniają się w główne źródła zaopatrzenia w produkty spożywcze.
W Grecji w niedziele i święta otwarte są tylko małe sklepy. Duże markety mogą prowadzić handel w siedem wybranych niedziel w roku.
"Mały sklep" to taki, którego powierzchnia nie przekracza 250 m2.
W Holandii sprawy niedzielnego handlu regulują przepisy lokalne. W gminach położonych głównie w tzw. holenderskim pasie biblijnym (centrum kraju, gdzie rządzą protestanccy konserwatyści), handel w niedzielę jest zakazany.
W innych rejonach kraju nie ma ograniczeń.
W Luksemburgu duże sklepy mogą być otwarte tylko w pierwszą niedzielę miesiąca od godz. 14 do godz. 18.
W niedziele w Wielkiej Brytanii markety mogą być otwarte jedynie przez kilka godzin. Ustawa nie obowiązuje w Szkocji.
Zakaz handlu w niedziele obowiązuje też w Hiszpanii, ale dotyczy tylko kilku rejonów kraju.
W Szwecji obowiązuje zakaz sprzedaży alkoholu w niedziele.
Zakaz handlu w niedzielę obowiązywał na Węgrzech dokładnie rok - od wiosny 2015 do wiosny 2016 roku. Węgrzy nie dostawali bonusów za pracę w niedziele, wobec czego zaczęli mniej zarabiać i... narzekać.
Rząd szybko wycofał się z tego pomysłu przy aprobacie niemal całego społeczeństwa.
Zresztą dziś, w przededniu wyborów parlamentarnych, rządzący Fidesz chwali się na plakatach i billboardach, że "przywrócił pracujące niedziele".