To dość zawiła konstrukcja, gdyż wiele wskazuje, że resort będzie miał dwóch szefów. Premier będzie nadzorował ministerstwo i podejmował kluczowe decyzje, ale codzienne obowiązki ministra przejmie Marek Zagórski. Jeśli więc trzeba będzie podpisać rozporządzenie, to zrobi to Mateusz Morawiecki, ale posiedzenie resortowego zespołu roboczego czy przeglądanie codziennych raportów to będzie już zadanie Marka Zagórskiego. Taki stan w resorcie będzie do czasu wyboru nowego ministra cyfryzacji, który już samodzielnie pokieruje resortem. Na razie nie wiadomo jednak, kiedy to nastąpi. 9 stycznia doszło do długo oczekiwanej rekonstrukcji rządu. Wśród odwołanych ministrów była szefowa resortu cyfryzacji Anna Streżyńska, jednak Mateusz Morawiecki nie powołał jej zastępcy. Z początku sądzono, że resort cyfryzacji zostanie włączony do nowego Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii. Rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska rozwiała jednak te wątpliwości i powiedziała, że nadzór nad cyfryzacją przejmuje premier Mateusz Morawiecki. Paweł Balinowski