Jak powiedział rzecznik małopolskiej policji Dariusz Nowak trwa sprawdzanie, czy nie był to makabryczny żart. W związku z tą sprawą zatrzymaną 28-letnią kobietę. 28-letnia mieszkanka Krakowa w przeszłości wielokrotnie informowała policję o rzeczach, które wymyśliła. Sprawdzane jest jej alibi. Przeprowadzone zostaną także badania grafologiczne pisma. Wyniki będą znane przypuszczalnie po niedzieli. - Nie jest wykluczone, że to właśnie zatrzymana kobieta stoi za napisanym listem - poinformował Nowak. Jak wynikało z kartki pozostawionej w krakowskim "Oknie życia", prowadzonym przez siostry nazaretanki, niemowlę miało być porzucone nad zalewem w Zakrzówku przez matkę, która nie radziła sobie z jego wychowaniem. W trwającej od czwartku w nocy do piątku przed południem 14- godzinnej akcji uczestniczyło ok. 250 osób - policjantów, strażaków, strażników granicznych oraz specjalna grupa z psami do poszukiwań. Użyto kamery termowizyjnej i noktowizorów. Działające od 2006 r. "Okno życia" to miejsce, w którym matka może anonimowo zostawić nowo narodzone dziecko. Okno otwiera się od zewnątrz, jest w nim zamontowane ogrzewanie i wentylacja. Do tej pory znaleziono tam i uratowano sześć niemowląt.