"Z głębokim żalem powiadamiamy, że dziś zostało znalezione ciało naszego kolegi, operatora Jednostki Wojskowej GROM" - czytamy w komunikacie Dowództwa Generalnego. Poszukiwania trwały od środy. Wojskowy zaginął podczas ćwiczeń w Zatoce Gdańskiej. Zaangażowano okręty Marynarki Wojennej, żołnierzy oraz funkcjonariusze policji i straży granicznej. - W akcję prowadzoną nad wodą i pod nią zaangażowane są śmigłowce, okręt i sonar - podał w czwartek rzecznik Dowództwa Komponentu Wojsk Specjalnych ppłk Mariusz Łapeta. Rzecznik przekazał wtedy Interii, że "poszukiwania nie zostały przerwane ani na chwilę". Dodał także, że przyczynę incydentu będzie badać specjalna komisja oraz prokuratura wojskowa. Kosiniak-Kamysz o zmarłym żołnierzu: Oddany przyjaciel "Dziś żołnierze biorący udział w akcji poszukiwawczej odnaleźli ciało żołnierza wojsk specjalnych, który zaginął w środę w czasie nurkowania na Bałtyku. To był doświadczony żołnierz, profesjonalista, oddany przyjaciel, wspaniały człowiek" - napisał w mediach społecznościowych Władysław Kosiniak-Kamysz. Wicepremier i minister obrony narodowej podkreślił, że wojsko od początku wspiera najbliższych żołnierza. "Rodzinie i bliskim składam wyrazy głębokiego współczucia" - zaznaczył. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!