Władze Lewicy poinformowały za pośrednictwem mediów społecznościowych o zawieszeniu Jakuba Bocheńskiego - aktywisty i polityka z Nowego Sącza. Przedstawiciele ugrupowania nie podali powodów swojej decyzji. Polityk zaginął kilka dni temu W minioną sobotę policja poinformowała o zaginięciu sądeczanina. "Jakub Bocheński 22 września 2022 roku między godziną 11:00-13:00 wyszedł z hotelu 'Hilton' przy ul. Dąbskiej 5 w Krakowie i udał się w nieznanym kierunku. Do chwili obecnej zaginiony mężczyzna nie powrócił, nie nawiązał też kontaktu z rodziną" - podano w sobotnim komunikacie. Jakub Bocheński ubrany był w czarną bluzę z kapturem i dżinsowe spodnie. Mógł przemieszczać się grafitowym Renault Megane, combi, o numerach tablic KNS0453N. Mężczyzna ma 30 lat, 180 cm wzrostu, brązowe oczy, ciemnobrązowe włosy, ma brodę. Osoby, które widziały Jakuba Bocheńskiego lub mają o nim informacje proszone są o kontakt pod numerami telefonu: 112, 47 83 52 910, 47 83 53 070 lub 505 770 122. O pomoc w poszukiwaniach prosi też m.in. współprzewodniczący <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-nowa-lewica,gsbi,41" title="Nowej Lewicy" target="_blank">Nowej Lewicy</a>, europoseł <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-robert-biedron,gsbi,257" title="Robert Biedroń" target="_blank">Robert Biedroń</a>. "Szukamy Kuby, naszego kolegi. Od wczoraj szuka go też policja. Podaj proszę dalej tę wiadomość. Może ktoś coś widział, coś wie" - napisał w mediach społecznościowych. Nieoficjalne ustalenia Interii Polityk w ubiegłym tygodniu przebywał w Krakowie na szkoleniu. Po przerwie i lunchu nie wrócił już na zajęcia. Swoje rzeczy pozostawił na stoliku w sali. Nasz dziennikarz ustalił nieoficjalnie, że po tym jak mężczyzna zniknął, do jednego z komisariatów miała zgłosić się kobieta, która złożyła zeznania obciążające polityka. Obecnie podejmowane są czynności sprawdzające.