W dniu 24 kwietnia w miejscowości Szelków 17-latka wsiadła do busa jadącego do Warszawy. Rodziców poinformowała, że jedzie spotkać się z chłopakiem. Z nim miała udać się następnie do Berlina, o czym nie powiedziała bliskim. Dzień później (25 kwietnia) Patrycja Sierańska zadzwoniła do mamy z berlińskiego dworca Ostbahnhof. Jak twierdziła, korzystała z telefonu przypadkowo napotkanej osoby. Po chwili rozłączyła się. Matka 17-latki zadzwoniła pod numer, z którego kontaktowała się z nią córka. Dowiedziała się, że Patrycja była na dworcu z chłopakiem, płakała i prawdopodobnie zepsuł się jej telefon. Od tamtego czasu Patrycja nie nawiązała kontaktu z rodziną. W dniu zaginięcia dziewczyna była ubrana w czarne lub szare leginsy, czarne buty firmy Nike i białą bluzę, czarną kurtkę typu "bomber" oraz miała różową torebkę na ramię. Jeśli ktokolwiek posiada istotne informacje, prosimy o kontakt z Komendą Rejonową Policji Warszawa-Wola, redakcją Zaginieni Przed Laty, albo mamą Patrycji - panią Zuzanną (nr telefonu +48 518 567 850).