Prokuratura Regionalna w Szczecinie podjęła decyzję o wycofaniu wniosku o uchylenie immunitetu senatorowi Tomaszowi Grodzkiemu. O decyzję pytany był w czwartek na antenie Polsat News Andrzej Duda. - Może własnie o to chodziło z przejmowaniem prokuratury - skomentował prezydent. Dopytywany przez Bogdana Rymanowskiego o to, co sugeruje, stwierdził: - Nic, panie redaktorze. Tak sobie po prostu mówię. Każdy wie, co powiedziałem. Nie pozwalają rozważyć tego parlamentowi. Prezydent pytany, czy chciałby uchylenia immunitetu Grodzkiego powiedział, że to "kwestia debaty, która przetoczyłaby się także w parlamencie". - Dlaczego to nie miałoby zostać poddane pod debatę? - zapytał Duda. Zwrot w sprawie byłego marszałka Senatu Decyzja prokuratury w sprawie wniosku o uchylenie immunitetu Tomaszowi Grodzkiemu została poprzedzona "uważną analizą zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego" - czytamy w oświadczeniu Prokuratury Regionalnej w Szczecinie. Z dokumentacji wynika, że wersja wydarzeń przedstawiona w pierwotnym wniosku śledczych o uchylenie immunitetu nie może zostać uznana za "jedynie słuszną i uprawnioną". Uzasadnienie dokumentu miało posiadać "stwierdzenia o charakterze przypuszczającym", co "nie można uznać za ustalenia faktyczne o charakterze prawnym". Ponadto wniosek cechował się "licznymi brakami i błędami, które dyskwalifikowały go jako pismo procesowe". Posunięcie szczecińskiej prokuratury oznacza zwrot w sprawie byłego marszałka Senatu. Dotychczas organ domagał się pociągnięcia polityka KO do odpowiedzialności w sprawie dochodzenia dotyczącego korupcji w Fundacji Pomocy Transplantologii. Decyzję o wycofaniu dokumentu podjęło nowe kierownictwo instytucji. Prokuratura oznajmiła w komunikacie, że w wyniku przeprowadzonej analizy w pierwotnym wniosku stwierdzono "istotne niespójności tez w nim zawartych z tezami aktu oskarżenia w sprawie przeciwko Krzysztofowi K. i innym". Zarzuty dla 30 osób. Oddziałem zarządzał Tomasz Grodzki Na początku stycznia szczeciński Prokuratur Regionalny wniósł do sądu akt oskarżenia przeciwko 30 osobom związanym ze Specjalistycznym Szpitalem im. prof. Alfreda Sokołowskiego. Śledczy zarzucają im udział w procederze korupcyjnym polegającym na przyjmowaniu wpłat od tzw. pacjentów bariatrycznych. Był to efekt zakończonego śledztwa prowadzonego przez szczecińską delegaturę Centralnego Biuru Antykorupcyjnego. Do procederu korupcyjnego miało dochodzić na oddziale Chirurgii Ogólnej i Naczyniowej, którym przed pełnieniem mandatu senatorskiego zarządzał Tomasz Grodzki. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!