Gdyby wybory prezydenckie odbyły się dzisiaj, najwięcej głosów zdobyły Andrzej Duda. Na walczącego o reelekcję prezydenta zagłosowałoby 41,3 proc. respondentów. Na drugim miejscu uplasowałaby się kandydatka PO Małgorzata Kidawa-Błońska z wynikiem 24 proc. Kolejne miejsca zajęliby: Robert Biedroń - 11,2 proc., Szymon Hołownia - 10 proc., Władysław Kosiniak-Kamysz - 8,1 proc. i Krzysztof Bosak - 5,3 proc. "Głosy przeciwników obecnego prezydenta, ale także, jak można się domyślać, przeciwników 'dobrej zmiany', rozkładają się na wszystkich kandydatów opozycji" - zwraca uwagę serwis dziennik.pl.Taki rozkład poparcia oznacza, że konieczna będzie druga tura wyborów. Zaciekła walka w drugiej turze "Z badań wynika, że będzie zaciekła i to niezależnie od tego, który z kandydatów opozycji zmierzy się z Andrzejem Dudą" - wynika z sondażu. Gdyby do drugiej tury weszła Małgorzata Kidawa-Błońska, to przegrałaby minimalnie z Andrzejem Dudą. Na kandydatkę PO zagłosowałoby 49,7 proc. respondentów, a na obecnego prezydenta - 50,3 proc. Zbliżony wynik do Kidawy-Błońskiej w drugiej turze osiągnąłby Szymon Hołownia. Chęć zagłosowania na niego deklaruje 49,6 proc. uczestników badania. Bardzo podobny wynik zdobyłby też Władysław Kosiniak-Kamysz. Na prezesa PSL w drugiej turze zagłosowałoby 49,2 proc.Nieco mniej głosów mógłby zdobyć Robert Biedroń - 43 proc. Tylko Bosak znacząco słabszy od Dudy W drugiej turze jedynie Krzysztof Bosak znacząco przegrałby z Andrzejem Dudą. Na kandydata Konfederacji zagłosowałoby 25,5 proc. badanych.Sondaż na zlecenie Polska Press Grupa we współpracy z Ośrodkiem Badawczym Dobra Opinia zrealizowano w dniach 10-14 lutego na reprezentatywnej próbie 8000 dorosłych mieszkańców Polski metodą bezpośredniego wywiadu ankieterskiego.