- Sekcja zwłok 26-latki potwierdziła, że obrażenia widoczne w czasie oględzin na miejscu zdarzenia, były przyczyną zgonu. Kobieta zmarła w wyniku ran i wynikającego z tego krwawienia - powiedział prok. Janusz Hnatko podkreślając, że są to wstępne wyniki sekcji, a ostateczne znane będą za kilka dni. Sekcję specjaliści Zakładu Medycyny Sądowej w Krakowie przeprowadzili we wtorek. Według nieoficjalnych informacji, na ciele kobiety są też obrażenia świadczące o tym, że próbowała się bronić. Dania przedłużyła areszt podejrzanemu Norwegowi Wcześniej duński sąd podjął decyzję o przedłużeni Norwegowi Ingebrigtowi G. aresztu o 27 dni. Nie zajął jednak stanowiska w sprawie ekstradycji mężczyzny do Polski - Decyzja w sprawie wydania Polsce podejrzanego zostanie podjęta przez sąd innego dnia. W tej chwili nie wiemy, kiedy dokładnie - przekazała przedstawicielka policji w stolicy Danii. We wtorek duńska policja informowała, że stanie się to podczas posiedzenia sądu w środę. Kobietę znalazł ojciec. Miała rany na szyi Martwą kobietę w sobotę znalazł w mieszkaniu w Oświęcimiu jej ojciec. Miała rany cięte i kłute szyi. Obok leżał zakrwawiony nóż. Na miejscu nie było 5-letniej córki Polki i Norwega. Podejrzany o morderstwo były partner 26-latki jest w duńskim areszcie. Polska prokuratura przesłała do Dani europejski nakaz aresztowania (ENA), który pozwoli na wszczęcie procedury ekstradycyjnej. W Polsce Ingebrigt G. usłyszy zarzuty zabójstwa kobiety oraz uprowadzenia dziecka - mężczyzna miał ograniczone prawa rodzicielskie. Po tym, jak ojciec zawiadomił policję o znalezieniu martwej córki, funkcjonariusze w Polsce i Europie rozpoczęli poszukiwania Norwega oraz 5-letniej Mii. Ogłoszony został również Child Alert. Ingebrigt G. został zatrzymany w sobotę późnym wieczorem przez duńskich funkcjonariuszy na autostradzie w Kopenhadze. Jechał volkswagenem na oświęcimskich numerach rejestracyjnych, na tylnym siedzeniu była 5-latka. Ingebrigt G. miał się znęcać nad zamordowaną kobietą Tymczasowe prawo do opieki na dzieckiem otrzymał, decyzją oświęcimskiego sądu, dziadek, który odebrał wnuczkę od duńskich służb socjalnych i przywiózł do Oświęcimia. Według nieoficjalnych informacji zamordowana kobieta od około trzech lat przebywała w Polsce. Wróciła do kraju, ponieważ mężczyzna miał się nad nią znęcać. Ingebrigt G. miał nową partnerkę w Norwegii, wobec której również miał stosować przemoc. Norweg do Oświęcimia przyjechał ze swoją matką pod koniec października i zamieszkał z byłą partnerką i dzieckiem. Matka mężczyzny na początku listopada wyjechała z Oświęcimia do Norwegii.