Prokuratura podejrzewa, że mogło to mieć wpływ na dramatyczną decyzję nastolatka. Prokurator prowadzący sprawę nie potwierdził, ale też nie zaprzeczył tym informacjom. Śledczy nie wykluczają, że już niedługo konkretnym osobom zostaną postawione zarzuty. Prokurator Jan Zborowski z Bytowa przyznaje, że wątek, na który naprowadza list był brany pod uwagę już wcześniej.