Dotąd domagaliśmy się zainstalowania patriotów, które miałyby osłaniać silosy z amerykańskimi rakietami. Jednak oferta Waszyngtonu może przebić najśmielsze oczekiwania. THAAD (Terminal High Altitude Area Defense) to bowiem broń potężniejsza i daleko bardziej zaawansowana technologicznie - pisze dziennik. - Jest bardzo prawdopodobne, że baterie THAAD zostaną rozlokowane w krajach europejskich, w których znajdują się bazy USA, także w Polsce - powiedział "Rzeczpospolitej" Rick Lehner, rzecznik należącej do Pentagonu Agencji Obrony Rakietowej. - Choć żadne konkretne decyzje w tej sprawie jeszcze nie zapadły - zaznacza rozmówca gazety. Informację tę "Rz" potwierdziła też w polskich źródłach wojskowych. Wkrótce rozpoczynają się negocjacje w sprawie ostatecznego rozmieszczenia elementów tarczy antyrakietowej. Wyrzutnie miałyby się znaleźć w Polsce, a współpracujący z nimi radar, w Czechach - dodaje dziennik.