- Po kilku latach w Europarlamencie Schetyna mógłby myśleć o powrocie do pierwszej, politycznej ligi - twierdzi politolog.Doktor Błażej Poboży dodał, że Grzegorz Schetyna w najbliższym czasie nie może już liczyć na żadne eksponowane miejsce w partii. Politolog powiedział, że przez wybory na Dolnym Śląsku Donald Tusk chciał pokazać byłemu ministrowi spraw wewnętrznych "właściwe miejsce w szeregu w partii". - Premier chciał udowodnić, że lider w Platformie może być tylko jeden. Wczoraj wybory na szefa dolnośląskiej PO wygrał europoseł Jacek Protasiewicz. Pokonał Grzegorza Schetynę w drugim głosowaniu Stosunkiem głosów 205:194. Dziś rozstrzygną się między innymi wybory na Mazowszu i w Wielkopolsce. Do tej pory faworytami byli tam zwolennicy Grzegorza Schetyny.