Z polskiej biblioteki zniknęły dzieła warte miliony. Trafiły do Rosji
Warte kilka milionów złotych starodruki z polskich zbiorów trafiły do Rosji, gdzie były sprzedawane. O kradzież dzieł z Biblioteki Uniwersyteckiej w Warszawie podejrzany jest obywatel Gruzji Mikhail Z. Mężczyzna zeznał, że działał na zlecenie Rosjanina, który wskazywał mu, jakie woluminy ma ukraść. W sprawie zatrzymano jeszcze dwie osoby.

W skrócie
- Z Biblioteki Uniwersyteckiej w Warszawie skradziono starodruki warte miliony złotych, które potem sprzedawano w Rosji.
- Jednym z podejrzanych jest obywatel Gruzji, który działał na zlecenie Rosjanina.
- W ramach śledztwa zatrzymano trzy osoby, a odzyskane książki są obecnie poddawane ekspertyzom.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Śledztwo w sprawie starodruków skradzionych z Biblioteki Uniwersyteckiej w Warszawie zostało wszczęte 2 listopada 2023 r. Prokuratura informowała wtedy, że do kradzieży książek doszło 16 października 2023 r. w czytelni BUW przy ul. Dobrej 6 w Warszawie.
- Książki wypożyczyli kobieta i mężczyzna i nie zwrócili ich w całości. Pozostały tylko dwie z dziesięciu zamówionych i ich fascykuły, czyli części dzieła w postaci kartek - przekazał wówczas prok. Banna.
Rektor UW prof. Alojzy Z. Nowak w oświadczeniu wydanym dzień po rozpoczęciu śledztwa przekazał, że proceder kradzieży cennych pozycji z zasobów BUW trwał prawdopodobnie od grudnia 2022 r. do 16 października 2023 r., choć mógł rozpocząć się jeszcze wcześniej. W BUW-ie potwierdzono obecność osoby podejrzanej o kradzież w bibliotekach łotewskich.
Kradzież starodruków z BUW. Straty oszacowano na miliony złotych
Kradzieży starodruków z Biblioteki Uniwersyteckiej w Warszawie, w tym pierwszych wydań dzieł rosyjskojęzycznych autorów takich, jak Aleksander Puszkin, Iwan Kryłow, Nikołaj Gogol, Michaił Lermontow, dokonała międzynarodowa grupa przestępcza działająca w całej Europie. W jej skład wchodzili obywatele państw bloku wschodniego.
Wartość skradzionych woluminów z BUW-u oszacowano na 3 mln 825 tys. 600 zł.
W ramach współpracy międzynarodowej, w tym na wniosek strony polskiej, powołano Międzynarodowy Zespół Śledczy, JIT "Puszkin", którego celem jest koordynacja działań śledczych w tej sprawie.
Na Litwie obywatel Gruzji Mikhail Z. usłyszał zarzuty współudziału w kradzieży 78 starodruków z BUW, czego miał się dopuścić od grudnia 2022 r. do 16 października 2023 r., a nadto udziału w zorganizowanej grupie przestępczej specjalizującej się w kradzieży rosyjskojęzycznych starodruków.
Skradzione w Warszawie starodruki sprzedawane były w Rosji
Mikhail Z. na początku nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i odmówił złożenia wyjaśnień. We wrześniu tego roku przesłuchał go prokurator prowadzący śledztwo i przedstawiciele Centralnego Biura Śledczego Policji.
- Podejrzany przyznał się do kradzieży wszystkich starych książek z BUW-u i złożył obszerne wyjaśnienia, w których opisał swój sposób działania. Z jego relacji wynika, że działał na zlecenie Rosjanina, który wskazywał podejrzanemu, kradzieżą których książek był zainteresowany - przekazał prok. Antoni Skiba.
Prokurator Skiba zaznaczył, że Rosjanin ten organizował w Federacji Rosyjskiej sprzedaż książek skradzionych z BUW-u.
Według ustaleń śledztwa sprzedawał je m.in. na aukcjach organizowanych w Domu Aukcyjnym "Litfond" w Moskwie i Petersburgu. Podczas tych aukcji świadkowie zidentyfikowali niektóre dzieła jako skradzione z Polski.
Podejrzany Mikhail Z. wyjaśnił, że zapisywał się jako czytelnik biblioteki i przeglądał podobne stare książki w bibliotekach narodowych lub uniwersyteckich w innych stolicach europejskich, w tym w Pradze i Wilnie.
- Aktualnie trwa weryfikacja zakresu współpracy podejrzanego Mikhaila Z. z pozostałymi podejrzanymi w sprawie, którzy według ustaleń śledztwa tworzyli gruzińską zorganizowaną grupę przestępczą ukierunkowaną na kradzieże XIX-wiecznych książek rosyjskojęzycznych z państw europejskich i ich przemyt do nabywców w Rosji - poinformował prok. Skiba.
W ramach śledztwa zatrzymano jeszcze dwie osoby
W śledztwie dotyczącym kradzieży starodruków zatrzymano jeszcze dwie osoby - kobietę i mężczyznę - obywateli Gruzji. Gruzińskie służby ogłosiły im zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej i kradzieży pięciu starodruków z BUW-u.
Kobieta - Anna G. - przyznała się do kradzieży, a Mate T. nie przyznał się i odmówił składania wyjaśnień.
- Z ustaleń śledztwa wynika, że książki, które skradła Anna G., były falsyfikatami, które wcześniej podmienił podczas przeprowadzonych przez siebie kradzieży Mikheil Z. - podkreślił rzecznik warszawskiej prokuratury.
Prokurator Antoni Skiba dodał, że aktualnie trwa pozyskiwanie informacji od strony gruzińskiej, jakie czynności procesowe podjęto względem pozostałych osób podejrzewanych w związku z ustaleniami polskiej prokuratury oraz co do pozostałej liczby książek, które zostały skradzione.
Prokuratura gruzińska przesłała do polskiej materiały z własnego śledztwa, w tym protokoły przesłuchań podejrzanych, którzy brali udział w kradzieży starodruków z BUW-u, a także powiadomiła, że podczas przeszukań na terenie Gruzji zabezpieczono określoną liczbę zabytkowych książek, której lista została udostępniona.
- Obecnie zabezpieczone książki są poddawane oględzinom celem ustalenia źródeł ich pochodzenia. Polska prokuratura zwróciła się o przesłanie zdjęć zabezpieczonych książek celem umożliwienia przez polskiego biegłego weryfikacji, czy pochodzą one z BUW-u - zaznaczył prok. Skiba.












