Kobieta została zatrzymana przez sekretarkę Dworaka pod drzwiami jego gabinetu przy ul. Żytniej w Warszawie. Wtedy wyciągnęła z torebki flamaster i napisała na ścianie kilka obraźliwych słów. Wkrótce zjawiła się policja. Jak podaje "Gazeta Wyborcza", po przeszukaniu kobiety okazało się, że była uzbrojona w nóż. Napastniczka została zatrzymana. Po przesłuchaniu przez policję kobietę wypuszczono. Będzie zeznawała jako świadek w sprawie, gdyż nie postawiono jej zarzutów. Nie wiadomo, co było motywem jej działania.