- To była pomyłka strażaków, którzy poinformowali mnie o wydobyciu ciała - powiedział. W godzinach rannych płetwonurkowie odnaleźli ciało 31-latka. Obaj zaginęli po przewróceniu się drewnianej łódki. - O północy z soboty na niedzielę, straż otrzymała informację o przewróceniu się łódki, którą wypłynęło pięciu młodych mężczyzn. Trzech z nich dopłynęło do brzegu, dwóch pozostało w wodzie. Podjęte poszukiwania nie przyniosły rezultatu i zostały przerwane. Wznowiono je w niedzielę około godz. 8.30 - poinformował oficer dyżurny wielkopolskich strażaków. Najprawdopodobniej mężczyźni, którzy utonęli, nie umieli pływać. Rzecznik prasowy poznańskiej policji Zbigniew Paszkiewicz powiedział, że trójka, która dopłynęła do brzegu była pod wpływem alkoholu. Cała piątka pochodzi ze Swarzędza. Ciała poszukuje specjalna grupa płetwonurków z Kościana.