Podkreśliła, że jej celem jest stworzenie systemu ochrony zdrowia, w którym pacjenci będą mogli liczyć na równy dostęp do świadczeń medycznych. Ma w tym pomóc m.in. ustawa o ich prawach, nad którą trwają właśnie prace. Jak zapowiedziała Kopacz, w ustawie znajdą się zapisy, które "będą odzwierciedlać rzeczywistość, a nie pomysły polityków". - Będą też przepisy, które uwzględniają choćby najprostsze, ale jakże niekiedy dotkliwe dla pacjentów codzienne utarczki w tzw. niezreformowanym systemie ochronie zdrowia - powiedziała. Minister podkreślała, że system służby zdrowia powinien być przede wszystkim "przyjazny dla pacjentów", a dziś tak nie jest. - Zawsze znajdą się ci, którzy dzięki znajomościom, układom, koneksjom, ominą kolejki i będą czuli się bardziej uprzywilejowani - powiedziała. Kopacz dodała, że fakt, iż w Europejskim Trybunale Sprawiedliwości jest mnóstwo procesów, które są niekorzystne dla Polski, świadczy o tym, jak bardzo niedoskonały jest system odwoławczy w naszym kraju i jak wiele praw odmówiono polskim pacjentom. Spytana o krytykę Naczelnej Rady Lekarskiej wobec pakietu projektów ustaw reformujących system ochrony zdrowia, przedstawionych przez nią w styczniu, Kopacz odparła, że jeszcze trwa "biały szczyt", a więc prace nad tymi projektami jeszcze się nie skończyły". Według niej, NRL została zaproszona do pracy nad projektami w celu wypracowania "stanowiska, które zadowoli wszystkie środowiska medyczne". "- Nie wiem, skąd to zniecierpliwienie i taka szybka reakcja; zapraszam jednak do prac nad tymi ustawami i wypracowania wspólnych założeń - dodała. W jednodniowym kongresie uczestniczy ok. 50 delegatów, którzy przedstawiają przestrzeganie praw pacjentów w swych regionach.