Z bieszczadzkich połonin widać szczyty Tatr
W Bieszczadach występuje inwersja powietrza - wysoko w górach jest cieplej niż w dolinach. Zjawisko sprawia, że jest bardzo dobra widoczność, z połonin widać m.in. szczyty Tatr - poinformował ratownik dyżurny bieszczadzkiej grupy GOPR, Waldemar Olszewski.
- Rano na Połoninie Wetlińskiej było 12 stopni mrozu. W tym samym czasie w położonych znacznie niżej Ustrzykach Górnych termometry wskazywały 19 stopni Celsjusza poniżej zera - powiedział Olszewski.
- Występująca przy inwersji bardzo dobra widoczność sprawia, że z połonin widać w promieniu ok. 200 kilometrów. Z Połoniny Wetlińskiej widać Tatry i ukraińskie Bieszczady - dodał.
Inwersja powietrza zazwyczaj zapowiada zmianę pogody.
W ocenie GOPR, w całym paśmie Bieszczad warunki turystyczne są dobre. Leży średnio od 15 do 40 cm śniegu.
W górnych partiach Bieszczad obowiązuje pierwszy - w pięciostopniowej, rosnącej skali - stopień zagrożenia lawinowego. Zagrożenie dotyczy zawietrznych szczytów w masywach Tarnicy, Szerokiego Wierchu oraz Wielkiej i Małej Rawki.
INTERIA.PL/PAP