Informację o wypadku przekazała funkcjonariuszom w piątek przypadkowa osoba, która z brzegu zobaczyła przewrócony kajak. Według ustaleń policji, do rzeki wpadł 50-letni mężczyzna i sześcioletnia dziewczynka - mieszkańcy Krakowa. Nurt rzeki przeszukiwali płetwonurkowie. Użyto także śmigłowca policyjnego z kamerą termowizyjną.