Wśród rodziców, którzy zostali wezwani do zapłacenia wysokich kar, znalazła się grupa, która ostatecznie poddała swoje dzieci szczepieniom. Większość broni jednak swojego zdania i odmawia zapłacenia kary, a także odwołuje się do resortu zdrowia - podaje TVP Info. Lekarze alarmują, że liczba niezaszczepionych dzieci wzrasta, w ubiegłym roku było ich już ponad 12 tys. Jednak rodzice nie decydują się na szczepionki, ponieważ ich zdaniem, są one szkodliwe dla ich pociech. "Po tych szczepionkach dziecko może zachorować na autyzm. Słyszałam głównie o takim argumencie" - mówi młoda matka Ewelina Krawczyk, cytowana przez TVP Info. Rodzic, który nie zaszczepi dziecka najpierw dostaje upomnienie i wezwanie. Gdy apele nie pomagają, grozi mu grzywna. Maksymalna jej wysokość to 10 tys. zł. Bywa ona jednak nakładana wielokrotnie. Łączna suma nie może przekroczyć 50 tys. zł. Nakładanie kar na rodziców, a co za tym idzie zmuszanie ich do szczepienia swoich dzieci jest niezgodne z prawem - twierdzi założycielka stowarzyszenia "STOP NOP". Stowarzyszenie złożyło na Generalnego Inspektora Sanitarnego i wojewodów zawiadomienie do prokuratury.