Kazimierz O. nie przyznał się do zarzucanych mu przestępstw. Prokuratorzy pionu śledczego warszawskiego IPN podejrzewają, że od lipca 1983 r. do maja 1984 r., kierując biurem dochodzeniowo-śledczym, wydawał milicjantom polecenia takiego prowadzenia sprawy śmierci Przemyka, by odpowiedzialność spadła na sanitariuszy pogotowia. - Kazimierz O. wydawał polecenia służbowe oraz akceptował czynności procesowe realizowane przez funkcjonariuszy z podległego mu biura, wiedząc, że wobec pracowników pogotowia tworzone są fałszywe dowody. Oficer jest juz dwudziestą osobą, której do chwili obecnej przedstawiono zarzuty w śledztwie dotyczącym przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy MSW w sprawie śmierci Grzegorza Przemyka - poinformował Andrzej Arseniuk, rzecznik IPN. W 1997 r. Sąd Wojewódzki w Warszawie skazał już Kazimierza O. na półtora roku więzienia w zawieszeniu za próbę zniszczenia w 1989 r. akt sprawy Grzegorza Przemyka w 1989 r. Jednak oficer złożył apelację i został uniewinniony. Grzegorz Przemyk został zamordowany 14 maja 1983 roku. Rafał Pasztelański