Prokuratura domagała się dla niego dożywocia z zastrzeżeniem, że o zwolnienie mógłby się on starać po 35 latach. Drugi uczestnik napadu - Daniel Z. został skazany na 8 lat więzienia, trzeci - Wojciech Ch. - na dwa lata i 11 miesięcy więzienia. Sąd uznał, że Kamil G. co prawda strzelał w czasie napadu, ale żaden z dwóch wystrzelonych z używanego przez niego rewolweru pocisków nie ranił żadnego z konwojentów. Według sądu, ochroniarzy zabił strzelający z broni maszynowej Damian S. Ten nigdy nie zasiadł na ławie oskarżonych - zginął kilka miesięcy po napadzie, podczas podkładania ładunku wybuchowego pod samochodem innego przestępcy. Bandyci napadli na konwojentów wiozących pieniądze jednej z sosnowieckich spółdzielni mieszkaniowych. Spodziewali się ukraść ok. 450 tys. zł, ostatecznie skradli 60 tys. zł. Bez ostrzeżenia, ostrzelali kabinę furgonetki. Poza trzema oskarżonymi w napadzie brali też udział Damian S., który później zginął podkładając bombę oraz Sebastian S., pseud. Rakieta, który ukrywał się do kwietnia 2006 r. i teraz odpowiada w oddzielnym procesie.